Nie wszystkie laptopy muszą być demonami szybkości czy przyciągać wzrok niebanalnymi rozwiązaniami. Niektóre z nich tworzone są dla mniej zamożnego użytkownika, który potrzebuje mobilnego komputera. Laptopem budżetowym, który łączy niską cenę oraz jakość wykonania jest Lenovo G570.
Zalety
Design nie zachwyca niczym szczególnym, lecz jest jeden element wart uwagi. Otóż, producent postanowił wykonać panel roboczy z ciemnego aluminium. Nie tylko poprawia wrażenia estetyczne, ale i sprawia, że konstrukcja staje się nieco mocniejsza i sztywniejsza. Ponadto, utrzymuje niską temperaturę, co zdecydowanie poprawia użytkowanie.
Mocnym punktem notebooka jest klawiatura – wygodna i sprzyjająca komfortowemu pisaniu. Klawisze znajdują się w odpowiednich odstępach, a ich skok jest miękki i wyczuwalny. Laptop nawet przy większym obciążeniu nie osiąga wysokich temperatur, dzięki czemu obudowa przez większość czasu jest chłodna. Pozytywne wrażenie pozostawia po sobie sam system chłodzenia, który pracuje naprawdę cicho.
Matryca, mimo że nie należy do grona najlepszych, wyświetla obraz o przyzwoitym odwzorowaniu kolorów oraz jasności.
Oczywiście, dużym plusem notebooka jest jego cena. Na jego kupno może pokusić się mniej zamożna osoba, student, który potrzebuje laptopa do prostych czynności. Od netbooka odróżnia go pełnowymiarowa klawiatura z blokiem numerycznym, napęd optyczny oraz 15-calowa matryca.
Wady
Błyszcząca, plastikowa obudowa to jak wiadomo lep na brud i odciski palców. Dlatego też Lenovo G570 trudno utrzymać w czystości – bardzo szybko pokrywa się smugami i szpecącymi odciskami. Z kolei błyszczący ekran uniemożliwia komfortową pracę na zewnątrz. Na wyświetlaczu powstają liczne refleksy, które utrudniają spoglądanie na generowany obraz. Nie zachwyca również kontrast.
Niska cena to również gorsze podzespoły. W tym przypadku producent postanowił umieścić dwurdzeniowy procesor Intel Pentium B950. Bazuje on na architekturze Sandy Bridge, jednak charakteryzuje się słabszymi osiągami. Jedną z funkcji, która została dezaktywowana jest HyperThreading – podwajająca liczbę obsługiwanych wątków. Zintegrowana karta graficzna Intel HD w tym laptopie nie pozwoli pograć w nowe gry, ale do internetu, filmów, pakietów biurowych wystarczy. Na próżno w tym notebooku szukać portu USB 3.0, który przyspieszyłby przesył danych z urządzeniami zewnętrznymi np. pendrive.
