Ostatnie dwa tygodnie okazały się łaskawe da producentów laptopów, mimo że targi CeBIT nie okazały się udaną imprezą w świecie IT i elektroniki. Większość z nich stara się powoli wprowadzać do swojej oferty notebooki oparte o nowe platformy Intela oraz AMD.
Jedną z ciekawostek targów okazał się laptop zaprezentowany przez duet Lenovo oraz Tobii Technology. Zamiast standardowego sterowania za pomocą myszki czy touchpada, producenci zdecydowali się pokazać technologię umożliwiającą poruszanie się po systemie za pomocą oczu. Firma Tobii początkowo rozwijała technologię dla osób, które nie są w stanie mówić ani pisać. Oprogramowanie wdrażała w szpitalach, diagnostyce, a obecnie w komputerach osobistych. Technologia umożliwia otwieranie folderów czy powiększanie obrazków, a także przyciemnianie bądź rozjaśnianie ekranu.
W połowie kwietnia zadebiutują pierwsze netbooki, które zostały oparte na najnowszym dwurdzeniowym procesorze Intel Atom N570. Pierwszym modelem, który zadebiutuje z nowym procesorem jest Asus Eee PC 1015PW z 10,1-calowym ekranem o rozdzielczości 1024x600 pikseli. W podstawowej konfiguracji pojawi się 1 GB pamięci RAM, dysk twardy o pojemności 250 GB oraz złącze USB 2.0. W droższych modelach opcjonalnie zostaną zamontowane dwa porty USB 3.0. Cena netbooka ma wynosić ok. 1200 zł.
Kolejny maluch z dwurdzeniowym procesorem N570 został zaprezentowany przez firmę Acer. Aspire One D255E posiada 10-calowy wyświetlacz CrystalBrite. Producent zapewnia, że netbook będzie w stanie pracować 8 godzin. Oprócz dwurdzeniowego procesora, na pokładzie znajduje się 1 GB pamięci RAM DDR3, 250 GB dysk twardy, kamerka internetowa 1,2 Mpx oraz czytnik kart pamięci 2-in-1. Konstrukcja jest laptopem budżetowym , dlatego też jego cena nie przekroczy 1000 zł (ok. 950 zł).
Debiutujący procesor N570 to następca modelu N550. Posiada 1 MB pamięci cache L2, a pod pełnym obciążeniem pobiera do 8,5 W. Taktowanie zegara wynosi 1,66 GHz.
Nie tylko procesory Intela, ale również AMD pojawią się w najnowszych notebookach. Lenovo IdeaPad S205 został wyposażony w dwurdzeniowy układ AMD E-350 z dedykowaną kartą graficzną AMD Radeon HD 6310. Nie byłoby w tym nic ciekawego, gdyby nie fakt, że model posiada 11,6-calowy ekran. Pracę procesora wspomaga maksymalnie 8 GB pamięci DDR3, a dane zapisywane są na dysku o pojemności 750 GB. Opcjonalnie pojawi się również modem 3G. Premiera subnotebooka w Europie przewidziana jest na przełom marca i kwietnia. Mimo imponującej specyfikacji, maluch nie jest droższy od zwykłych netbooków. Cena za podstawową konfigurację ma wynieść ok. 1300 zł.
Asus nie pozostając w tyle, pokazał również dwa netbooki, które bazują na platformie AMD Fusion. Pierwszy to Eee PC 1015B z 10,1-calową matrycą, drugi to Eee PC 1215B z ekranem o przekątnej 12,1 cala. Model 1015B będzie sprzedawany w dwóch konfiguracjach. W słabszej znajdzie się jednordzeniowy C30 o taktowaniu zegara 1,2 GHz, w mocniejszej pojawią się dwa rdzenie o taktowaniu zegara 1 GHz (C50). W obu za wrażenia graficzne odpowiada Radeon HD 6250. Netbook 1215B został oparty na dwurdzeniowym procesorze E350 zintegrowanym z kartą Radeon HD 6310. Pozostała specyfikacja nie różni się niczym szczególnym od pozostałych netbooków.
Swoje portfolio zamierza odświeżyć MSI, umieszczając w nim dwa nowe modele: GR620 oraz GE620. W obu mają znaleźć się procesory Core iX drugiej generacji (Sandy Bridge). Główną różnicą pomiędzy modelami będzie karta graficzna. W GE620 zostanie zamontowana dedykowana karta Nvidia GeForce GT540, gdy tymczasem notebook MSI GR620 pozostanie przy zintegrowanym układzie Intel GMA HD 3000. Oba notebooki posiadają 15,6-calowy ekran o rozdzielczości 1366x768 pikseli.
Podobną propozycję przygotował Asus, który pokazał dwa modele należące do serii K73. Choć posiadają większe wyświetlacze (17-calowe), pozostałe parametry są zbliżone. W szczególności dotyczy to kart graficznych. W modelu K73SV znajdzie się Nvidia GeForce GT 540M, w K73E jedynie Intel GMA HD 3000. W laptopach zostanie wykorzystana technologia IceCool, której zadaniem jest zapewnienie dodatkowego chłodzenia na pulpicie roboczym.
Premiera Dragon Age II miała miejsce zaledwie 3 dni temu. Ci, którzy polubili serię, firma Razer przygotowała niespodziankę: myszkę inspirowaną grą. Specyfikacja podobna jak w innych myszkach pochodzących z serii. Posiada sensor optyczny o czułości 3500 DPI z możliwością zmiany w czasie rzeczywistym. Myszka pozwala również na dostosowanie się do potrzeb gracza, gdyż producent wyposażył ją w 5 programowalnych przycisków. Cena myszki Razer DeathAdder Dragon Age II została ustalona na 199 zł.