Lenovo przygotowało kolejnego konwertowalnego ultrabooka - Flex 10 - który łączy zalety notebooków i tabletów, a także wykorzystuje potencjał systemu Windows 8. Uwagę przykuwa jeszcze jeden element: niska cena, która nie przekracza 1300 zł.
Zalety
Na pierwszy rzut oka, notebook nie wygląda na sprzęt z dolnej półki. Obudowa została dopracowana, elementy dobrze spasowane. Choć powstała z plastiku, nie odczuwa się tandety ani taniości.
W nowej konstrukcji producent zdecydował się na pewne ograniczenie mobilności laptopa poprzez możliwość odchylenia ekranu o 300 stopni. Z drugiej jednak strony pozwala to na ustawienie laptopa w wygodnej do oglądania pozycji. Zdecydowano się na 10,1-calowy ekran (1366 x 768). Nieduża matryca, cienka obudowa i lekkie materiały sprawiły, że laptop waży jedynie 1.2 kg.
Nie można narzekać na kulturę pracy. Laptop jest cichy, nawet pod obciążeniem. Nie nagrzewa się również do zbyt wysokich temperatur, choć obudowa nie zawsze jest chłodna.
Wady
Ekran nie zachwyca poziomem jasności, przez co korzystanie z urządzenia na zewnątrz może zakończyć się niepowodzeniem. Natomiast ograniczenie obrotu ekranu sprawia, że z Flex 10 nie można korzystać jak z prawdziwego tabletu.
Klawiatura mieści się na całej szerokości notebooka. Choć klawisze nie wydają się upakowane, daleko im do komfortu znanego z innych laptopów tego producenta. Ilość i rodzaj złącz nie wykracza poza standard. Na obudowie znalazły się dwa porty USB (w tym jeden 3.0), HDMI, gniazdo audio. Zabrakło natomiast czytnika kart pamięci oraz gniazda sieciowego. Korzystanie z Internetu musi ograniczyć się tylko do bezprzewodowej sieci Wi-Fi lub zewnętrznego modemu mobilnego Internetu.
Niska cena pociąga za sobą również niezbyt wydajne podzespoły. Zdecydowano się na słaby procesor Intel Celeron N2810 wraz zintegrowaną kartą graficzną, zaledwie 2 GB pamięci RAM oraz dysk twardy o pojemności 320 GB. Nie są to parametry, które robią wrażenie i z pewnością nie pozwolą na zbyt intensywną pracę.
Na plus nie zapisuje się również bateria, która przy standardowym korzystaniu pozwala na niecałe cztery godziny pracy, co przy niezbyt wydajnym procesorze i pretendowaniu do miana hybrydy wydaje się kiepskim wynikiem.
Podsumowanie wad i zalet
Zalety:
- niezła jakość wykonania
- możliwość obrotu ekranu i ustawienia go w wygodnej pozycji
- relatywnie lekki
- zadowalająca kultura pracy
- przystępna cena
Wady:
- ograniczone możliwości zamiany w tablet
- ograniczona ilość złączy
- niska wydajność
- nie najlepsze czasy pracy na baterii
Podsumowanie
Lenovo Flex 10 nie jest prawdziwym ultrabookiem konwertowalnym jak w przypadku innych, dużo ciekawszych konstrukcji zarówno konkurentów jak i tego samego producenta. Jednak jego dużym atutem jest przystępna cena, która może wydawać się atrakcyjna, gdy spojrzy się na ultrabooki kosztujące 3-5 tys. złotych.