Toshiba Satellite C850-19Q należy do laptopów niskobudżetowych, co oznacza, że za relatywnie niską cenę otrzymujemy przyzwoity sprzęt. By jednak zmieścić się w niskim przedziale cenowym, producent musi na czymś zaoszczędzić – najczęściej jest to wykonanie lub inne elementy obniżające komfort korzystania z notebooka. Z Toshibą Satellite C850 nie jest inaczej.
Zalety
Matryca, w którą został wyposażony notebook, spisuje się całkiem dobrze, jak na klasę niskobudżetową. W swojej kategorii wyróżnia się pod wieloma względami, ale przede wszystkim odwzorowaniem kolorów oraz nie najgorszymi kątami widzenia.
Ułatwieniem są pełnowymiarowe klawisze oraz oddzielny brok numeryczny, który umożliwią pracę z Excelem czy dużymi dokumentami tekstowymi. Wyposażenie w porty jest wystarczające. Na pokładzie znajdziemy między innymi 1 port USB 3.0 oraz dwa porty USB w starszej technologii, HDMI, VGA. Nie zabrakło również modułu Bluetooth, co docenią przede wszystkim osoby korzystające z urządzeń mobilnych.
Wydajność notebooka prezentuje się nieźle. W relatywnie niskiej cenie otrzymujemy procesor drugiej generacji Intel Core i3 2328M, który pozwoli na komfortowe korzystanie z aplikacji biurowych czy przeglądarki. W zestawie jest również dedykowany układ graficzny AMD Radeon HD 7610M. Jest to karta z najniższego szczebla, nie pozwala więc na szaleństwa w grach komputerowych. Mimo to pozwoli na płynne uruchomienie nowszych gier, choć na najniższych ustawieniach.
Wady
Rzadko zdarza się, by laptop niskobudżetowy zaskoczył ciekawą stylistyką czy bardzo dobrym wykonaniem. Notebook Satellite C850 nie zaskakuje niczym szczególnym. Swoim wyglądem przypomina maszyny sprzed dwóch, trzech lat.
Kiepsko spisują się głośniki, które oprócz możliwości głośnego słuchania muzyki, nie oferują nic ponadto. Jeśli to tylko możliwe, najlepiej wyposażyć się w zestaw zewnętrzny lub słuchawki. Ciepłych słów nie można również powiedzieć o klawiaturze, która ugina się dość mocno podczas pisania.
Zamontowany akumulator pozwala na raptem 2,5 godziny intensywniejszej pracy, co niestety jest wynikiem słabym. Z pewnością należy przygotować się na częste ładowanie notebooka.
Dla bardziej wymagających użytkowników wadą, może okazać się zamontowanie przez producenta tylko karty sieciowej 10/100M LAN. Zabrakło w niej obsługi szybszego łącza gigabitowego.
Gniazda (w tym gniazdo HDMI, VGA, USB) są umiejscowione bardzo blisko siebie, co niestety w niektórych przypadkach uniemożliwia komfortowe i jednoczesne korzystanie z nich.
