Notebookom Sony nie można odmówić jednej cechy: dobrego wyglądu. Zawsze wykończone i dopracowane i najczęściej solidnie wykonane. Czasem jednak sam design to zbyt mało, by zadowolić wymagającego dziś użytkownika. I niestety stało się tak w przypadku multimedialnego modelu Sony Vaio VPC-EH1M1E. Z zewnątrz prezentuje się niezwykle dobrze, wnętrze pozostaje wiele do życzenia.
Zalety
Wygląd laptopa to przemyślany design, który od razu wpada w oku. Patrząc na notebooka pod odpowiednim kątem, mamy wrażenie, że patrzymy nie na zwykły plastik, a masę perłową mieniącą się na słońcu. Dobrze zaprojektowana faktura ukrywa odciski palców oraz kusz, mimo że powierzchnia została wykończona na wysoki połysk. Klawiatura typu chiclet rozpościera się na całą szerokość pulpitu. Wydzielono blok numeryczny, a strzałki umieszczono w oddzielnej przestrzeni, dzięki czemu dochodzi do mniejszej ilości pomyłek niż w innych notebookach.
Aby przyspieszyć pracę użytkownika, Sony wyposażyło laptopa w dodatkowe trzy przyciski znajdujące się tuż nad klawiaturą. Pierwszy to Assit, który uruchamia Vaio Care (aplikacje systemowe oraz usługi), drugi z napisem Web umożliwia szybkie uruchomienie przeglądarki, nawet przy wyłączonym laptopie. Ostatni to „VAIO”, którego zadaniem jest uruchomienie Media Gallery. Jak sama nazwa wskazuje włącza się program zarządzający plikami multimedialnymi jak filmy, zdjęcia czy muzyka. W laptopie wykorzystano procesor Intel Core i3-2310M. Do zwykłych zastosowań w zupełności wystarczający.
Wady
Laptop został wyposażony w standardowy zestaw złączy, w którym brakuje między innymi szybkiego portu USB 3.0 czy eSATA, który wykorzystuje się do komunikacji z dyskiem zewnętrznym. Sony Vaio został wyposażony w matrycę dość słabych parametrach. Mamy do czynienia z niskim kontrastem, słabym odwzorowaniem kolorów oraz wąskimi kątami widzenia, co nie sprzyja oglądaniu filmów w szerszym gronie. Za wrażenia graficzne odpowiada układ graficzny nVidia GeForce 410M, która pozwoli pograć w mniej wymagające gry. Pozostałe zmuszają nas do ustawienia gry na niższe detale i niższą rozdzielczość. Szkoda również, że nie jest wykorzystywana zintegrowana karta graficzna, która zwiększyłaby czas pracy na baterii.