Windows 8 wprowadził wiele zmian do przestarzałego już systemu. Wzorując się na systemach mobilnych, Microsoft przeprojektował interfejs i dodał obsługę dotyku. Jednak nie wszystkie laptopy, które możemy znaleźć na sklepowych półkach wykorzystują potencjał najnowszej odsłony Windowsa. Jednak coraz częściej pojawiają się perełki godne uwagi, które być może przełamią w końcu opór osób uprzedzonych do tego typu rozwiązań. Jedną z nich jest Lenovo ThinkPad Helix, który z początkiem maja został wprowadzony do sprzedaży.
Czym wyróżnia się najnowszy produkt chińskiego producenta? To swoista hybryda – łącząca funkcje tabletu oraz ultrabooka. W przeciwieństwie jednak do niektórych rozwiązań konkurencji, ekran nie jest obrotowy – jest wyjmowany. Na początku roku mieliśmy wysyp tego typu urządzeń, więc i Lenovo postanowiło dołożyć swoje trzy grosze i nieco uprzykrzyć życia innym firmom.
Po wyjęciu wyświetlacza z korpusu ultrabooka, może on działać w pełni samodzielnie wyświetlając pożądaną treść. Pulpit z klawiaturą pełni tak naprawdę rolę stacji dokującej dla tabletu. Wyświetlacz można ustawić w dwóch różnych trybach – tradycyjnie czyli ekran skierowany jest do klawiatury, oraz wyjąć go i obrócić o 180 stopni.
Lenovo ThinkPad Helix trudno zaklasyfikować do tabletów dostarczanych ze stacją dokującą. Zastosowane podzespoły jak i sposób wykonania obudowa świadczy o tym, że producentowi zależało bardziej na dostarczeniu ultrabooka o rozszerzonych możliwościach. I tak użytkownik może korzystać z ekranu o przekątnej 11,6 cala oraz rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli pokrytego szkłem Gorilla Glass. Obudowę wykonano z połączeniu stopu magnezu i włókna węglowego, czyniąc konstrukcję sztywną oraz solidną. Sercem komputera jest dwurdzeniowy procesor niskonapięciowy Intel Core i5-3317U o bazowej wartości taktowania równej 1,7 GHz. Ponadto użytkownik dysponuje dyskiem SSD o pojemności 180 GB oraz 4 GB pamięci RAM. Zestaw łączy jest zadowalający – konstruktorzy przewidzieli miejsce dla dwóch portów USB 3.0 oraz jednego złącza Display Port, a także możliwość włożenia karty SIM (znajdują się one na krawędziach ekranu, by móc z nich korzystać po wyjęciu ze stacji dokującej). Nie ma natomiast gniazda sieciowego czy napędu optycznego, co wydaje się rozsądnym zagospodarowaniem przestrzeni. Do zestawu producent dołącza również cyfrowe piórko, które umożliwia ręczne pisanie po ekranie tabletu/ultrabooka albo dokładniejszą edycję grafiki. Według zapewnień producenta akumulator pozwoli na 10 godzin pracy.
Oczywiście Lenovo ThinkPad Helix działa pod kontrolą Windowsa 8. Opisywany model można kupić (niestety) za ok. 6600 zł.
